poniedziałek, 7 marca 2016

Rozdział 21 Nowe moce cz.1

Widziałem po ich twarzach że są wystraszeni.Nie wiedzieli co mają zrobić.
-Zdziwieni?-spytałem-Skoro mogę wzywać potwory to mogę wezwać kogokolwiek lub cokolwiek. 
-Widmo nas nie uprzedził-stwierdził jakiś chłopak-Ale to nie zmienia faktu że zaraz znikniecie z Lyoko.
-Mam dla was małą niespodziankę-powiedział X.A.N.A-Odwróćcie się
Gdy spojrzeli za siebie stały tam nasze kopie.Wykorzystałem ich chwile nieuwagi i zdewirtualizowałem.
-Wracajcie-powiedziałem-Ja musze chwile pobyć sam.
Znikneli wszyscy poza Williamem.
-Czemu nie poszedłeś?-spytałem
-Wiem co chcesz zrobić-odpowiedział-Ale skok do morza nic nie zmieni.Poza tym że dasz mu to czego chce.
-Masz rację-odpowiedziałem-Ale muszę znaleźć sposób żeby uwolnić i ją i Naxx.
-Znajdziemy go razem-odpowiedział-Choć.Trzeba się naradzić co dalej.
Wróciliśmy do świata realnego.Zaczeły się dyskusję a Odd po raz pierwszy powiedział coś sensownego.
-A gdyby tak wycinać im głupie numery-spytał Odd-Po to żeby byli agresywniejsi w Lyoko?
-Dobry pomysł-powiedziałem-Ale jest jeden szkopuł.
-Jaki?-spytał William 
-Mój kuzyn uwielbia dowcipy-powiedziałem-Dawno nikt nie wyciął mu głupiego numeru.
Nagle zakręciło mi się w głowie.Gdy już miałem upaść podtrzymał mnie Ulrich
-Co jest?-spytali-Co się dzieje?
-Nie wiem-odpowiedziałem-Ale to było dziwne.Jeremy wyślij mnie do Lyoko.
Wysłał mnie tylko dzięki X.A.N.I.E który obszedł zabezpieczenia skanerów.
Znalazłem się w Lyoko,ale ktoś już na mnie czekał.Poznałem ją.
-Witaj kochany-przywitała się ze mną-Długo się nie widzieliśmy
-To prawda-odpowiedziałem-Ale to nie moja wina.
-Wiem-powiedziała krótko
Nagle zapaliły się moje ręce.Nie wiedziałem co się dzieje a Jeremy coś krzyczał.Nie rozumiałem nikogo.Byłem zbyt skupiony na ogniu który mnie nie parzy.Po chwili wyrzuciłem w nią kule ognia.
Zobaczyłem że się zdewirtualizowała.To nie była ona.
-Jeremy-powiedziałem-powtórz na spokojnie to co chciałeś powiedzieć wcześniej.
-Masz prawie 1000 punktów życia.-powiedział-Jak to zrobiłeś?
-Nie mam pojęcia-odpowiedziałem-Sprowadź mnie.Jak zemdleje to mnie nie budźcie.Może czegoś się dowiem.
Sprowadzili mnie  z powrotem a gdy tylko wyszedłem ze skanera zemdlałem.
Znów znalazłem się między światami.
-Mój mistrzu-powidziała jakaś dziewczyna-On ma nowe zdolości.Przeszył mnie kulą ognia.
-Musiało ci się wydawać-powiedział Widmo-Nie możliwe żeby obudził w sobie i gniew i miłość.
                                                      CIĄG DALSZY NASTĄPI                           

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Powinno pasować