niedziela, 10 maja 2015

Rozdział 10 Niespodziewany sojusz cz.1

Byliśmy jeszcze w drodze do Kory więc korzystając z okazji spytałem Williama o Naxxye.
-Jak długo znasz Naxxye Will?-spytałem
-Nie mów do mnie Will!-krzyknął wzburzony-A Naxxye znam od 10 lat.To moja najlepsza przyjaciółka z tamtej szkoły.
Taka odpowiedz mi wystarczyła więc nie pytałem o więcej.Po chwili byliśmy w Korze.
-Musimy być czujni-powiedział Hopper-Nie chce walczyć z Tayronem.
Gdy dotarliśmy do rdzenia Jeremy połączył nas z Tayronem.Gdy zobaczył Hoppera zdziwił się.
-Franz?-spytał-Co ty tu robisz?
-Muszę cię o coś zapytać-odpowiedział-Pamiętasz nasz projekt "Widmo"?
-Tak,a co?-odpowiedział
-Musze wiedzieć czy go uruchomiłeś.-odpowiedział Hopper
-Nie.-Odpowiedział Tayron-Wiemy na co go stać.Poza tym wszystkie dane zostały w Paryżu.
-Czyli wiemy że to nie on odpalił "Widmo"-powiedziałem
-Uwaga!-krzyknął Jeremy-Macie towarzystwo.Jakiś dziwny ślad.
Podobny do X.A.N.Y ale jakby było to kilka stworów.
-"Widmo"-powiedział X.A.N.A .
                                                  Ciąg dalszy nastąpi                           
Chciałbym przeprosić że taka krótka ta część ale po prostu nie mam za bardzo czasu żeby napisać dłuszszy rozdział.

niedziela, 3 maja 2015

Rozdział 9 Prawda inna niż zwykle cz.2

Nagle straciłem przytomność.Gdy się obudziłem zobaczyłem że obok mnie stoi mój klon tylko że w wersji X.A.N.Y
-Te informacje są straszne-wrzasnoł X.A.N.A.-Wiesz że mój brat to totalny psychol?
-Pamiętam o tym X.A.N.O-odpowiedział Hopper-Ale dobrze wiesz że nie ja go uruchomiłem.To mógł zrobić tylko Tayron.
-Jestem innego zdania-powiedział Jeremy-Tayron jest w Szwecji,poza tym ma własną replike Lyoko.Do obrony ma coś
w stylu Ulricha.Dwie katany,strasznie zwinne i szybkie z tą różnicą że potrafią zniknąć.

-Możecie mi wyjaśnić dwie sprawy?-spytałem
-O wstałeś.-powiedział Odd
-Tak i chce wiedzieć skąd tu wziął się X..A.N.A-powiedziałem
-Po prostu jak zemdlałeś oddzieliłem się od
ciebie-powiedział-Mam jakąś więź z tobą.To jedno a druga sprawa?

-Czemu po prostu nie spytamy Tayrona?-powiedziałem
-W sumie to dobry pomysł-powiedział Hopper-Poczekamy do jutra i pójdziemy wszyscy.X.A.N.A na czas walki z "Widmem" zawrzyjmy sojusz.Inaczej on nas pokona.
-Zgoda-powiedział X.A.N.A-Nie aktywuje wieży w celu zniszczenia was tylko w celu wysłania wam pomocy w postaci waszych kopi.
Gdy tylko mieliśmy czas następnego dnia ruszyliśmy do fabryki.Hopper ponieważ miał formuły opanowane lepiej niż Jeremy chciał zostać ale natychmiast zaprotestowaliśmy.
-Z nami Tayron nie będzie chciał gadać o "Widmie"-powiedziliśmy
-Zgoda,ruszajmy-odpowiedział
Po chwili byliśmy w sektorze Piątym ale w Skidzie jest przecież tylko pięć miejsc.Podzieliłem się tym spostrzeżeniem z Jeremym.
-Jeremy,w Skidzie się wszyscy nie zmieścimy-powiedziałem
-Dlatego zaprogramowałem z ojcem Aelity przez noc jeszcze
dwa-powiedział-W ten sposób wszyscy przeniesiecie się do Kory w tym samym czasie.

Po chwili zobaczyliśmy jeszcze dwie takie same łodzie.Ruszyliśmy do kory nie wiedząc że "Widmo" choć jeszcze uśpiony już był gotów wysyłać potwory.Dotarliśmy do kory i ruszyliśmy do rdzenia.Niedługo miało się okazać czy to Tayron odpalił "Widmo"

sobota, 2 maja 2015

Rozdział 8 Prawda inna niż zwykle cz.1

Jeremy ile czasu potrzebujesz na odseparowanie kodów?-spytałem
Nie mam pojęcia-odpowiedział-Nie zajmuję się czymś takim tylko wysyłaniem was o Lyoko!
To może spytamy Hoppera?-zapytał Ulrich
Niby jak?-spytaliśmy chórem
Przez Piotra-odpowiedział-Przecież tak się z nami porozumiewa.
-Jest mały problem-powiedziałem
-Niby jaki?-spytał zdziwiony Ulrich
-Pojawiał się sam-odpowiedziałem-Nie wiem kiedy się pojawi.
Gdy tylko skończyłem zdanie natychmiast straciłem przytomność.
Obudziłem się w moim mniemaniu po chwili ale reszta powiedziała mi że byłem nieprzytomny przez dwie godziny(dobrze że była niedziela).Podobno Hopper odseparował kody od Angelo i kazał zanieść mnie do wieży w Piątce.

Gdy minęło 12 godzin Jeremy zwirualizował nas w Piątce
a właściwie tylko mnie Aelite i Odd'a.
-Gdzie ta wieża?-spytałem
-Chodzi o twoją wieże.-odpowiedziała-Pospieszmy się zanim X.A.N.A. się zoriętuje.
Ruszyliśmy biegiem do wieży.Jeremy odpalił program napisany przez Hoppera.
-Odd poczekaj na zewnątrz-powiedział-Potrzeba osób które mają kody
-Zaraz!-krzyknąłem-To dlaczego nie ma tu Angelo?O czym mi nie mówicie?
-Hopper przegrał kody Angelo na ciebie-odpowiedział-W ten sposób możesz je ochronić.
-Odpalaj ten cholerny program bo dziwnie się czuje.-powiedziałem
-Program jest odpalony od 15 minut.-powiedział-To uczucie to powrót kodów do właściciela.
-Dobrze wiedzieć-powiedziałem
Po pół godzinie takiego stania w wieży pojawił się przed nami człowiek w zbroi z wizerunkiem smoka i mieczem dwuręcznym.
Nie mieliśmy pojęcia kto to jest.Przygotowałem broń
-Piotr czekaj!-powiedziała Aelita-To mój ojciec
-Jeremy sprowadź nas wszystkich-powiedziałem
Po chwili byliśmy na Ziemi i kazało się że to faktycznie ojciec Aelity i Angelo.
-Nie chce przerywać sieklanki ale musze zadać te dwa pytania
-powiedziałem-Raz dlaczego ja i dwa co to projekt ,,Widmo"
-Raz dlatego że wyczułem w tobie ikre buntu pod władzą X.A.N.Y,tą której brakwało Williamowi a dwa miałem nadzieje że nie usłysze już nigdy tej nazwy.-powiedział Hopper
-To co to za projekt?-spytaliśmy chórem
-Projekt broni wojskowej a dokładnie program który ma nadać ludzią moce takie jak wy macie w Lyoko.-powiedział-Jego przeciwstawnością jest X.A.N.A. ,,Widmo" to tak jakby brat X.A.N.Y.Problem polega na tym że "Widmo" to nie jeden a  kilka prototypów X.A.N.Y.Z tego co mi powiedział wiem że po moim zniknięciu projekt został porzucony."Widmo" jest owocem współpracy mojej i Tayrona.

                           Ciąg dalszy nastąpi                       

piątek, 1 maja 2015

Rozdział 7 Podstęp X.A.N.Y

Po szybkim transporcie do Piątki zobaczyłem że miałem racje.Horda potworów X.A.N.Y atakowała wieże którą stworzyłem.Natychmiast rzuciłem się do walki z moimi potworami.Po pokonaniu potworków X.A.N.Y weszłem do wieży i zobaczyłem że X.A.N.A sam chce pokonać Angelo.Natychmiast się na niego rzuciłem.Od razu pożałowałem tej decyzji.
-Myślisz że możesz mnie pokonać sam?-spytał rozbawiony
-Nie,ale bez aktywnej wieży znikniesz z mojej wieży -odpowiedziałem
-Gdy Aelita dezaktywowała wieże X.A.N.A faktycznie zniknął ale Angelo nadal był wystraszony.
-To nie koniec-powiedział-Zabierzcie mnie stąd.
Jeremy jak tam czerwona teczka?-spytałem
-Właśnie ją rozszyfrowałem.-odpowiedział-Musicie iść do wieży przejścia w lesie tak jak ściągałem Aelite.Tak was ściągne.
-Przenieś ekipe do lasu.-powiedziałem-Spodziewam się komitetu powitalnego.
Wszyscy zostali przeniesieni do lasu a X.A.N.A aktywowal wieże na pustyni.
-Musimy wybierać.-powiedział Jeremy-Tylko Aelita i Yumi mogą dezaktywować wieże ale bez Aelity nie ściągne Angelo.
Przenieś mnie Williama i Yumi na pustynie-powedziałem-Reszta do wieży przejścia.Ściągnijcie Angelo na Ziemie.
Jeremy szybko nas przeniósł na pustynie,Yumi dezaktywowała wieże,Jeremy ściągnoł Angelo a ja zostałem przeniesiony do jakiegoś nowego dziwnego sektora gdzie pojawili się jacyś dziwni ludzie.
-Odpalić projekt ,,Widmo"-powiedział ten który wyglądał na naukowca-Niech się zacznie!
Po chwili pojawiłem się w skanerze.
-Gdzie byłeś?-spytał Jeremy-Po tym jak włączyłem twoją dewirtualizacje zniknołeś z Lyoko ale nie pojawiłeś się w skanerze.
-Przeniosłem się o jakiegoś dziwnego sektora-powiedziałem-Jeden z nich kazał odpalić jakiś projekt ,,Widmo" cokolwiek to jest.
-Spytamy Franza Hoppera jak go odnowimy-powiedział Odd

Powinno pasować